Ulubione Poli
Numer jeden
Grzechotka firmy Oball, ukochana grzechotka,
Pola dostała ją w prezencie, lekka, łatwa do chwytania,
świetna do gryzienia, gdyż końcówki są z miękkiego, wyginającego się tworzywa.
Numer dwa.
Grzechotka firmy Nuby,
owady się obracają, skrzydełka nadają się do gryzienia,
czułki zresztą też ;) Ona bawiła się nią od 5 miesiąca życia,
wcześniej była dla niej za ciężka.
Numer trzy
Garnuszek na klocuszek, Pola bawi się nim do teraz.
Siedzi , wkłada , wyjmuje klocuszki,
buja się w takt muzyczki, jest tylko jeden problem,
za bardzo kocha te klocuszki , wszędzie z nimi chodzi
i potem są akcje "szukamy brakującego klocka!" ;)
Ulubiona trójka Olusia
Numer jeden
Banan zawieszka firmy tiny love.
Olus go uwielbiał!
Numer dwa
Hula-kula, motywowała Olusia do raczkowania, bardzo ją lubił,
gra i świeci, sama się turla.
Numer trzy
Jeździk pchacz, Oluś panelem bawił się od 6 miesiąca, dzielnie stawiał przy nim pierwsze kroczki,
a gdy już chodził był towarzyszem spacerów :)
Pola tez go lubi, ale nie aż tak jak Oluś :)
Reszta zabawek, które były lub dalej jest w naszym posiadaniu i zwróciła uwagę Brzdąców.
Koralili zwrócą chyba uwagę każdego maluszka :)
Skoczek na framugę drzwi, oboje uwielbiali w nim skakać.
Kocyk, maskotka do gryzienia, pomocne przy ząbkowaniu.
Śpiewające kluczyki z Fisher Price
Zawieszka na wózek, lub fotelik samochodowy,
dźwięk dzwoneczka uspokajał i usypiał Polę.
Kostka edukacyjna, lubią ja maluszki jak i starsze dzieci :)
Wieża do układania, czy to drewniana czy plastikowa
lubią ją chyba też wszystkie dzieci ;)
Jeżdżący pociąg :) Oluś bardzo go lubił, w końcu był fanem pociągów :D
Lekka grzechotka, zwierzątka się obkręcają,
kontrastowa biedronka przyciągała uwagę Brzdąców.
Gryzak i grzechotka w jednym,
obkręcający dół, wydający dźwięk.
Zabawka na siedzonko do karmienia,
mieliśmy kilka, umilały czas Brzdącom gdy ja robiłam coś w kuchni.
Łatwa do trzymania, lekka, poręczna piłeczka firmy Oball.
I metki, i gryzak i dodatkowo piszczy, różnokolorowy materiał przyciągał uwagę Polci :)
Grająca gąsienica? wąż?
Ma w sobie i dzwoneczek i piszczałkę, niektóre części szeleszczą,
a zielone sznureczki, często były ssane przez Olusia ;)
Ps. Nie wiem co dzieci mają z tymi metkami i podobnymi rzeczami :D
Grzechotki na stópki i rączki w postaci bransoletek i skarpetek :)
Grzechotki twist, wyginają na prawo i lewo :)
Grającą i świecąca grzechotka firmy Bright Stars,
wywoływała nie raz uśmiech na buźce Olusia :)
Zjeżdżalnia ze zwierzątkami ,
Oluś potrafił siedzieć przy niej 20 minut i ciągle puszczać zwierzaki :D
Zawieszka na fotelik samochodowy, gra i śpiewa, zebra bardzo przyciągała uwagę Pol,
pewnie ze względu na soje kontrastowe kolory :)
Tej grzechotki NIE POLECAM, mimo iż piękny kolor ma, fajnie się wygina,
to nie raz Pola czy Oluś uderzyli się nią w główkę
i był płacz. Krab jest bardzo cięży
i takie uderzenie na prawdę boli.
Mam nadzieję, że komuś przyda się ten post :)
Pozdrawiamy!
hihi jaki Oluś mały:)
OdpowiedzUsuńo jeny, jaki mały Oluś:) fajnymi zabawkami sie otaczali, u Mari dodałabym jeszcze metki :)
OdpowiedzUsuńna grzechotki to już za późno, ale na garnuszek to się chyba zdecyduję :) no i pewnie pchacz też kupimy :)
OdpowiedzUsuńkluczyki mamy, ale jakieś ciężkie są, choć moja mała lubi te piosenki akurat ;)
a może zrobisz posta o tym jak segregujesz zdjęcia w albumach co ile wywołujesz zdjęcia jak podpisujesz itp.?
OdpowiedzUsuńlub o pamiątkach jakie zostawiacie dla brzdąców pozdrawiam i mam nadzieje że się pojawi tutaj taki wpis ;)
O pamiątkach mogę zrobić :) o zdjęciach też będzie, bo niedługo mam zamiar wywołać i na pewno to skłoni mnie do napisania takiego postu :)
Usuńo świetnie ciesze się bardzo i już nie moge się doczekać;)
Usuńniestety dla nas nic nie znalazłam, ale napewno poczytam dla dwulatka :)) Oluś nie wierze jaki malusi był :))
OdpowiedzUsuńo jaaa banan!! Ten banan byl numerem jeden u Alusi :-) fajny ten wpis i na pewno bardzo przydatny! Buziaki dla Was :*
OdpowiedzUsuń