niedziela, 25 stycznia 2015

23!

Dziś krótka comiesięczna charakteryzacja małej :)

Pola ostatnio coraz bardziej mnie zaskakuje, maluje , rysuje świadomie koła, kółka i kółeczka, liczy sama do 6 po polsku i do 4 po angielsku, czytając wierszyki dokańcza wersy, śpiewa różne piosenki prawie całą "mam te moc", wlazł kotek na plotek, koła autobusu i kilka po angielsku, bo ostatnio ciągle ich słucha, bo polskie chyba jej się znudziły i krzyczy stanowczo "nie to mamusiuu!!".  Używa pięknie słów dziękuję, dziękuję bardzo, proszę, przepraszam, słownik ma bogaty znajdują się w nim słowa przecież, popatrz, chodźmy, mega gaduła z niej, czasami mowie ze może lepiej by było jak by tyle nie mówiła bo ma miliony argumentów, tysiące zdań do wypowiedzenia gdy coś jej nie pasuje, ogólnie wie dziewczyna czego chce, jasno i wyraźnie wyraża swe potrzeby, jest bardzo mądra, zaskakuje nas każdego dnia, a dziś kończy 23 miesiące! Za miesiąc 2 latka, kiedy to zleciało?

- wazy 14 kg
- ma wszystkie ząbki bez dolnych 5
- pampersa nosi tylko na noc
- ubranka 92cm
- ulubione jedzenie pomidory i czerwona papryka
- ulubiony napój w- woda z cytryna
- ulubiony owoc, banany i truskawki
- ulubiona bajka Bili i BamBam
- ulubiona piosenka "Mam te moc"
- ulubiona zabawka wszelakie lalki , kuchnia i klocki








środa, 21 stycznia 2015

Najdroższe Skarby!

Najdroższe skarby to moje dzieci, me kochane , wspaniałe Brzdące Dwa <3 Ostatnimi czasy się zmienili i to bardzo, Oluś wyrósł, Pola też, mają świetny kontakt ze sobą, Pola mała pieszczocha, ale teraz już nie cały czas, tylko wtedy gdy Ona tego chce, za to Oluś, on mógłby tulić się cały czas, tuli mnie, tuli tatę, Polę, Ona zaś głośno protestuje gdy nie ma na to ochoty, jasno wyznacza swoje granice i często można usłyszeć u nas w domu krzyk, bo Panna Brzdąc go wznosi gdy tylko brat pojawi się na horyzoncie z zamiarem dotknięcia jej, nie ważne, że nic nie chce jej zrobić, ona krzyczy i tyle.

Miłość, mimo waśni i sporów, kochają się bardzo, widać to na co dzień, drobne gesty, miłe słowa, czuły dotyk, uwielbiam na nich patrzeć, uwielbiam ich słuchać gdy tak pięknie do siebie mówią i wiedzieć, iż to dzięki nam, że to nas naśladują i nie ma nic piękniejszego niż usłyszeć swe słowa z ust dzieci,  gdy któreś przeskrobie i dostaje kare drugie biegnie pocieszać, dialogi prowadzą całkiem zabawnie, jedna niedawna sytuacja , Pola mnie uderzyła , ostrzegałam kilka razy, że ma tego nie robić, ale nie słuchała, posadziłam ją na nasz karny schodek i się zaczęło " Mamusiu nie, mamusiu ja chce siusiu " Ostatnio to zdanie wypowiada częściej niż trzeba bo wie, że to odwróci nasza uwagę i z prędkością światła będziemy biegli po nocnik, lecz ja już wiem kiedy buja i mówię " Przed chwilą siusiałaś, zmyślasz, uspokój się i zaraz pogadamy" , ale ona dalej krzyczy, podchodzi Oluś, przynosi nocnik, ściąga jej rajstopki i napotkał przeszkodę - body i mówi " Już Poluniu, już już, bo nie mogę znaleźć zatrzasków, nie , nie, nie siadaj, proszę wstań, o ładnie ,grzeczna dziewczynka, no zaraz odepnę" tu wkraczam ja, pomagam, on "No juz gotowe, masz siadaj". Troskliwy starszy brat się wystraszył, że wyrodna matka nie chce jego siostry na nocnik wysadzić, oczywiście młoda nic nie zrobiła.

Teraz odwrotna sytuacja, wyłączyłam bajki bo Olek coś broił, foch z przytupem, idzie do kuchni coś kopnął,:
Pola pyta "Olusiu, ciooo?"
O: "Nic, jestem zły!"
P: "Ciemu? Boi(boli) gowa (głowa)?"
O:" Nie, mama wyłaczyła mi bajki!:
P: " Jesteś źyyy (zły) Pole (na Pole)?"
O: "Tak, ale nie na Ciebie Polciu, tylko na mamę!"
P: "Becie dobcie!" (Bedzie dobrze)

No rozczulają mnie oni w takich momentach <3

Oby byli dla siebie tacy przez całe życie, by mieli w sobie wsparcie, pomoc, by nigdy nie rozdzieliło nic ich więzi i by z każdym dniem ona się umacniała.

Moje najdroższe Skarby, sens mego życia, spełnienie marzeń, wyśnione, wyczekane, ukochane ! Moje tak prawdziwie moje, z krwi i kości , owoc wielkiej pięknej miłości, czy jest w życiu coś cudowniejszego? Dla mnie nie!

Kilka zdjęć z soboty :) Do dziś mamy śnieg, w nocy napadało go nawet więcej, od soboty Brzdące codziennie są na sankach, wczoraj byłam pierw sama z Olusiem, bo Pola spała, a jak przyszliśmy zaraz się obudziła i krzyk "Ja kcę śniegu" To ją ubrałam i poszłyśmy my same :)
Ma kilka zdjęć, ale samego Olusia, to jak coś obserwujcie fan page, tam się pojawią :) 











Dzieci, Tata i nie wyjściowa Matka :D








!!! WSZYSTKIM BABCIOM NAJLEPSZEGO!!!
Dla mojej najukochańszej Babci i dla wszystkich Babć Brzdąców
dużo zdrowia, szczęścia, radości,
spełnienia marzeń,
i słodyczy
rodzinka T. życzy :)