piątek, 31 maja 2013

Pierwszy rok już minął !

Dziś wybija rok od kiedy dostaliśmy klucze od naszego własnego domku :) Wtedy na  świecie był tylko jeden Brzdąc, drugi urodził się 9 miesięcy później :D  Nie wiem kiedy to zleciało... czas płynie nieubłaganie, nim się oglądniemy będziemy staruszkami, siedzącymi w bujanych fotelach i wspominającymi jak to było za młodu :P a póki co cieszymy się tym czego się dorobiliśmy, cieszymy się naszymi Brzdącami, zdrowiem i sobą nawzajem :) Chwilo trwaj ! Kilka zdjęć z roku pomieszkiwania w naszym domku :)



















wtorek, 28 maja 2013

Ćwierć wieku !

 Dziś kończę 25 lat! Jeny kiedy ten czas tak zleciał ? Pamiętam jak miałam te 16, 17 lat i wtedy myślałam , że takie 25letnie dziewczyny to już są poważne osoby, że nie w głowach im wariacje , może i są takie osoby, ale ja do nich nie należę , dla mnie dzień bez uśmiechu to dzień stracony, nie pamiętam długo o troskach i staram się nimi nie przejmować, łapię z życia to co najlepsze, staram się cieszyć z drobnostek i póki co dobrze mi to wychodzi :) W wieku 25 lat czuje się spełnioną kobietą, mam wspaniałego męża, który czasami doprowadza mnie do szału i białej gorączki, no ale jakże byłoby nudno gdyby tego nie było, mam wymarzoną parkę dzieci, chłopca i dziewczynkę, tak jak marzyłam od zawsze, z wymarzoną różnicą wieku, mam pasję , którą kocham i pragnę się rozwijać :) Póki co w mym życiu wszystko jest tak jak pragnęłam. W dniu mych urodzin życzę sobie, aby to szczęście trwało wiecznie, by nigdy nie zabrakło nam zdrowia, bo  nic innego nie jest tak ważne.

Własnoręcznie robiony tort :)
 Pierwsze zabawy z masą cukrową :D




poniedziałek, 27 maja 2013

Mamą być ! :)

Wczoraj był dzień mamy, nie spędziłam go jakoś szczególnie :) Prezentem było to iż mogłam sobie poleżeć w łóżku do 15.00 i nic nie robić, gdyż Oluś jest u Babci, a Poli do szczęścia potrzebny jest tylko cycuś, więc tak sobie leżałyśmy, gadałyśmy, Pola na zmianę raz spała, raz jadła, obdarzając mnie pięknymi uśmiechami,  a ja czytałam książkę i patrzyłam od czasu do czasu co tam się kręci w wirtualnym świecie.  Fajnie jest być mamą, uwielbią tą rolę, to coś pięknego, wiedzieć, że jest się dla kogoś całym światem bez względu na wszystko, nie ważne czy mam zły humor, gorszy dzień, czy marudzę lub śmieję się tak , że inni nie mogą ze mną wytrzymać, w tym czasie moje Brzdące śmieją się razem ze mną, kochają bezwarunkowo ,a  patrząc w ich oczka widać tą ufność, ufają mi mamie, nam rodzicom w 100% , to od nas zależy wszystko, czasami i dzieci mają gorszy dzień ( Oluś ostatnio często takie miewa), ale nie umiem się na nich gniewać, czasami już wysiadam, ale jest dobrze :)  Nie zamieniłabym mego życia na inne, jest piękne ! <3 Najpiękniejszym prezentem dla mnie jesteście Wy, sami w sobie <3 Kocham Was bezgranicznie i bez względu na wszystko ! :*

czwartek, 23 maja 2013

Prabcia :)

Jest, nareszcie jest z nami ! Moja ukochana babcia, prababcia Brzdąców :) Dni mijają jak szalone, jest u nas już 5 dni, nie wiem kiedy ten czas tak ucieka. W poniedziałek Pola miała szczepienie, była bardzo dzielna i nie zapłakała, po szczepieniu też czuła się dobrze :) Prawie 3 miesięczna panienka ma już 61cm i waży 4640g :) Drobna z niej dziewczynka, babcia mówi, że na zdjęciach Pola wydaje się taka duża, a w rzeczywistości to jednak kruszynka. Centyle z wagą mówią same za siebie, jest lekko pod 9tym , czyli dolna granica normy, gdy Oluś miał 5tygodni ważył  4820g i potem rósł w siłę i był między 50-75 centylem :) Za 16 dni chrzciny Poli, sukienka już zamówiona, chrzestni zaklepani, pomysły na potrawy kłębią się w głowie i tylko muszę pomyśleć w co ubrać siebie i Olusia, no i co najgorsze przede mną spowiedź, jak ja tego nie lubię... Pozdrawiamy :)


4 pokolenia kobiet :) Moja babcia, mama, ja z siostrą i Pola :)

piątek, 17 maja 2013

Bańkowe szaleństwo!



Bańki to to co Oluś kocha najbardziej :) Uwielbia je, gdy tylko widzi bańki  trzeba je tak długo dmuchać, aż płyn się skończy, co z tego że dywan cały mokry,a Tacie albo Mamie płuca już wysiadają  :) ale Brzdąc ma frajdę, a dla tego śmiechu warto to robić, dywan wyschnie, rodzice po kilku minutach będą w pełni sił, a Oluś będzie szczęśliwy :) lecz dziś to nie wiem kto miał większą frajdę my-rodzice , czy Oluś ? Taka mała rzecz , a cieszy :)  Oluś potem ciągle tylko mówił, że robił z Tatą duuuże bańki, że chce jeszcze, ale trzeba było robić obiad i Tata pojechał do pracy. Jak pogoda jutro pozwoli to też poszalejemy z bańkami, mamy 2l płynu więc na kilka razy wystarczy :) A przed chwilą gdy oglądałam telewizję Oluś wymazał ścianę czekoladą ! Takie mam zdolne dziecko...jego pierwsze arcydzieło, nie ma co, piękną plamę mamy w salonie , ale Tata coś mówił, że chce malować ściany jak my wyjedziemy do Polski więc to nie taka tragedia, co nie zmienia faktu, że Oluś ma od ponad roku tłumaczone, że nie wolno specjalnie rozlewać, że jedzenie jest do jedzenia , a nie rozmazywania po stole czy wywalania na podłogę, ale  On jest niereformowalny,   nie wiem kiedy go ogarniemy, ale mam nadzieję, że niedługo mu to przejdzie. Dziś kupiłam bilet na samolot ! co  z tego, że mąż tego dnia pracuje, ale ja kupiłam , a potem pomyślałam, no i niestety M będzie musiał wziąć wolne aby zawieźć nas na lotnisko, jak bym nie mogła biletu kupić na wylot dwa dni później :/ lekko zakręcona jestem, ale to chyba przez to , że tak chcę do Polski i do tego ciepełka :) także 31.05 możemy już odebrać paszport Poli, a 19.06 wylot do Polski :) 











wtorek, 14 maja 2013

Koty i paszport :)

U nas w domu rewolucja od 2 miesiecy :) bo na świecie 3 tyg po narodzinach Poli pojawiły się u nas małe kociaki, nasza kotka Kiki się okociła i tym oto sposobem mamy w domu 5 kotów . Gdy były młodsze było ok, ale teraz to jest wesoło ! Zazwyczaj dzień spędzają w pomieszczeniu dla nich przeznaczonych ze względu na Olka , który by je zamęczył :) lecz gdy są wypuszczane, nie ogarniam ich ! :D biegają wszędzie, wdrapują się na wszystko m.in. zasłony, wózek Olusia, na leżaczki Poli, są wszędzie, a Olek biega za nimi jak szaleniec, a nie daj Boże aby się schowały za łóżko, wtedy to jest mega krzyk i histeria, no bo jak koty mogą przed nim uciekać, ale ja się tam im nie dziwię też bym przed  uciekała :) Oli za bardzo je kocha, a moje tłumaczenia, że tak nie wolno ma w nosie, bo on kocha kotki i musi je tulić. Dziś jeden z kociąt jedzie do Cioci Sary i Wujka Ucia(Łukasza) , gdy wczoraj poinformowałam o tym Brzdąca , nie było na początku reakcji, ale po 15 min przychodzi i mówi " Mami , nie kiki ciocia , Ucia " co znaczy "Mamo nie oddamy kotka cioci i Łukaszowi" (dla Olusia wszystkie koty to kiki ), na co ja że tak , że musimy, bo nie możemy zostawić wszystkich kotków dla siebie, jeszcze kilka razy wyrażał swą dezaprobatę , aż w końcu to zaakceptował :) Brzdac jedzie dziś do cioci i zostanie tam aż do czwartku, a my jedziemy jutro do Manchaster'u złożyć wniosek o paszport dla Poli, już nie możemy doczekać się Polski , ostatnio byłam tam 8miesięcy temu! nigdy, nigdy nie miałam tak długiej przerwy.


 Oluś i kociaki :)




te dwa łobuzy są do oddania :)

dzisiejsza Pola :)

poniedziałek, 13 maja 2013

Dziś 11 tygodni od kiedy Pola jest z nami , dzięki niej nasz świat zmienił się o 180 stopni, powiększyła nasze serca, pokazała że można kochać dwoje dzieci tak samo mocno. Nasza mała królewna, wymarzona córeczka <3 Moje marzenie się spełniło , zawsze chciałam mieć pierwszego synka i drugą córeczkę , udało się! Kocham te Brzdące strasznie, mimo iż czasami mają gorszy dzień, gdy Pola płacze nie wiadomo o co, czy gdy Olek krzyczy i bije nas w złości kiedy mu na coś nie pozwolimy, no ale tak to czasami z dziećmi bywa, jedni mają aniołki, a drudzy diabełki, zobaczymy jaka będzie Pola gdy podrośnie, póki co to mamy problem ze spaniem w dzień, ale poradzimy sobie  z tym :)  Oluś to mały diabełek ,są dni, że bym go zjadła, jest taki słodki, ale są tez takie, że bym go wystrzeliła w kosmos na kilka godzin i chciała mieć chwilkę spokoju :) ale niedługo będę miała więcej luzu, bo przylatuje do nas moja Babcia i zarazem Prababcia Brzdąców, musi poznać swoją prawnusię :) pobędzie u nas miesiąc, a potem lecimy razem do Polski i będę tam z Brzdącami do końca sierpnia, zatęsknimy się za tatusiem, ale damy radę :) Choć boję się troszkę o Olusia, bo gdy byliśmy 5 dni u mojej mamy strasznie tęsknił za tatą i  słyszałam kilka razy dziennie, że on chce do domu... w Polsce będzie mieć tyle rozrywki, że mam nadzieję nie będzie chciał wracać :)




 Oluś z tatusiem i prababcią, prawie rok temu :)
Pola była wtedy w brzuszku i miała 11 tyg :)

niedziela, 12 maja 2013

Ćwiczenia :)

Dni mijają jak szalone, jutro Pola skończy 11 tygodni, robi się z niej  fajny bobasek, już od jakiegoś czasu dzielnie ćwiczy podpieranie się na przedramionkach i  przewracanie z brzuszka na plecki :) idzie jej to doskonale, gdy jej się uda, minę ma bezcenną, jest w lekkim szoku i oczka ma jak 5 zł :) Oluś uwielbia się z Polcią bawić w tej pozycji, pokazuje jej wtedy swoje zabawki, albo grzechotki, mówi do niej i czasami ją naśladuje, a ja nie mogę wtedy oderwać od nich wzroku, widząc taki obrazek oczy się śmieją, a serce  raduje <3 Moje kochane Brzdące :*  Pola zaczyna też gaworzyć, wydaje z siebie różne dźwięki i ma przy tym ogromną radość, jest już bardzo kontaktowa, gdy tylko zostawię ją  u kogoś w ramionach, zaraz śledzi mnie wzrokiem gdzie jestem , odpowiada uśmiechem na uśmiech i leżąc na pleckach , czy w leżaczku, ciągnie się do góry tak jakby chciała usiąść, moja mała siłaczka :)









czwartek, 9 maja 2013

Rodzeństwo !

Dziś taki refleksyjny dzień, nie wyobrażam sobie, że miałabym mieć jedno dziecko, że w naszym domu byłby tylko jeden Brzdąc, nie wyobrażam sobie też, że ja miałabym być jedynaczką, rodzeństwo to coś pięknego, zdarzają się kłótnie i gorsze dni, nie raz i nie dwa biłam i kłóciłam się z siostrą, często w dzieciństwie miałam jej dosyć, ale mam też sporo fajnych wspomnień :) Teraz patrząc na moje dzieci , serce mi się raduje, widząc jak Oluś tuli siostrzyczkę gdy płacze, jak przybiega do niej ze smoczkiem gdy tylko zakwili, jak daje jej buziaki na dzień dobry i jak z radością krzyczy "Mamo oka!" kiedy Pola się obudzi, często podchodzi do niej sam  z siebie, pogłaszcze, czy utuli, ale nie raz ma też gorsze dni, wtedy my rodzice tłumaczymy, iż siostrzyczka jest malutka, że nie wolno robić jej krzywdy  , no i po chwili Oluś się uspokaja, a Polcia? Ona gdy tylko widzi brata śledzi go wzrokiem, zapatrzona w niego jak w obrazek, nie protestuje gdy Aleksanderek tuli ją z całych sił, lubi gdy do niej podchodzi i pokazuje jej zabawki :) Już nie mogę się doczekać, aż będą się razem bawić, mam nadzieję, że w przyszłości będą dla siebie ostoją , że będą mogli na siebie liczyć w każdej sytuacji i że nam rodzicom uda się ich tak wychować. Moje kochane Brzdące, jedyne, niepowtarzalne , wyjątkowe ! Skradli me serce i nie podzielili na pół, tylko zwiększyli objętość, a ma miłość do nich  wzrasta  z każdym dniem <3 Czasami są chwile słabości, czasami mam serdecznie dosyć,chciałabym uciec z domu na trochę ale dzieci też ludzie i czasami mają gorsze dni, więc muszę być wyrozumiała, muszę znaleźć w siebie więcej cierpliwości i być mniej nerwowa, póki co pracuje nad sobą , wystarczy że jeden Brzdąc się uśmiechnie, a mi już wszystko mija, uśmiech dziecka ma niewyobrażalną moc, rozczuli każde serce :)















wtorek, 7 maja 2013

Słoneczne dni...

Pogoda nas rozpieszcza! Ciekawi jesteśmy jak długo, bo z angielską pogodą każdy wie jak jest :) Ale póki co cieszymy się tymi majowymi promieniami słońca, jest pięknie. Brzdące całe dnie na ogrodzie, Pola w maminych ramionach, a Oluś szaleje na zjeżdżalni, mini trampolinie i rowerkach . Wczoraj byliśmy u cioci Ani, wujka Krzysia i Patrysia, który dziś kończy dwa latka :) Chłopcy super się bawili, zjeżdzali ze ślizgawek, biegali za piłką i uciekali, ale wujek Krzyś miał na nich oko, Pola podziwiała ich zabawę z ramion cioci, bo panienkę wózek parzy w pupcie, taka ta nasza księżniczka wygodna, że chce aby ją ciągle na rękach nosić, a my zakochani w niej po uszy to robimy, tylko ile można i jak to się skończy, kto wie ? :) Ale póki co to słodki ciężar <3 A co przyniesie nam jutro, zobaczymy... miejmy nadzieję, że pogoda będzie równie piękna ! :)


 uśmiechy dla odwiedzających :) 


Chłopcy w akcji :)