środa, 19 marca 2014

Świat zabawek

Rynek oferuje nam setki, tysiące zabawek, od drewnianych, po kartonowe do plastikowych. Ja jakoś eko mamą nie jestem, większość zabawek jakie me dzieci posiadają są niestety z plastiku. Ten wpis robię na prośbę pewnej mamy, przedstawię Wam zabawki, te które mieliśmy lub mamy w posiadaniu, odpowiednie dla dzieci od ok 3 miesiąca życia wzwyż. Zacznę od tych naj, od tych co moje Brzdące uwielbiały i uwielbiają :)


Ulubione Poli

Numer jeden 

Grzechotka firmy Oball, ukochana grzechotka, 
Pola dostała ją w prezencie, lekka, łatwa do chwytania, 
świetna do gryzienia, gdyż końcówki są z miękkiego, wyginającego się tworzywa.


Numer dwa.

Grzechotka firmy Nuby, 
owady się obracają, skrzydełka nadają się do gryzienia,
czułki zresztą też ;) Ona bawiła się nią od 5 miesiąca życia,
wcześniej była dla niej za ciężka.


Numer trzy

Garnuszek na klocuszek, Pola bawi się nim do teraz.
Siedzi , wkłada , wyjmuje klocuszki,
buja się w takt muzyczki, jest tylko jeden problem,
za bardzo kocha te klocuszki , wszędzie z nimi chodzi
i potem są akcje "szukamy brakującego klocka!" ;)


Ulubiona trójka Olusia
   
Numer jeden

Banan zawieszka firmy tiny love. 
Olus go uwielbiał!



Numer dwa

Hula-kula, motywowała Olusia do raczkowania, bardzo ją lubił,
gra i świeci, sama się turla.

Numer trzy

Jeździk pchacz, Oluś panelem bawił się od 6 miesiąca, dzielnie stawiał przy nim pierwsze kroczki,
a gdy już chodził był towarzyszem spacerów :)
Pola tez go lubi, ale nie aż tak jak Oluś :)



Reszta zabawek, które były lub dalej jest w naszym posiadaniu i zwróciła uwagę Brzdąców.


 Koralili zwrócą chyba uwagę każdego maluszka :)



Skoczek na framugę drzwi, oboje uwielbiali w nim skakać.


Kocyk, maskotka do gryzienia, pomocne przy ząbkowaniu.


Śpiewające kluczyki z Fisher Price



Zawieszka na wózek, lub fotelik samochodowy, 
dźwięk dzwoneczka uspokajał i usypiał Polę.

Kostka edukacyjna, lubią ja maluszki jak i starsze dzieci :)

Wieża do układania, czy to drewniana czy plastikowa
lubią ją chyba też wszystkie dzieci ;)


 Jeżdżący pociąg :) Oluś bardzo go lubił, w końcu był fanem pociągów :D

Lekka grzechotka, zwierzątka się obkręcają, 
kontrastowa biedronka przyciągała uwagę Brzdąców.



Gryzak i grzechotka w jednym,
obkręcający dół, wydający dźwięk.


Zabawka na siedzonko do karmienia,
mieliśmy kilka, umilały czas Brzdącom gdy ja robiłam coś w kuchni.


Łatwa do trzymania, lekka, poręczna piłeczka firmy Oball.


I metki, i gryzak i dodatkowo piszczy, różnokolorowy materiał przyciągał uwagę Polci :)


Grająca gąsienica? wąż?
Ma w sobie i dzwoneczek i piszczałkę, niektóre części szeleszczą,
a  zielone sznureczki, często były ssane przez Olusia ;)
Ps. Nie wiem co dzieci mają z tymi metkami i podobnymi rzeczami :D

Grzechotki na stópki i rączki w postaci bransoletek i skarpetek :)

Grzechotki twist, wyginają na prawo i lewo :)

Grającą i świecąca grzechotka firmy Bright Stars,
wywoływała nie raz uśmiech na buźce Olusia :) 


Zjeżdżalnia ze zwierzątkami ,
Oluś potrafił siedzieć przy niej 20 minut i ciągle puszczać zwierzaki :D
 Zawieszka na fotelik samochodowy, gra i śpiewa, zebra bardzo przyciągała uwagę Pol,
pewnie ze względu na soje kontrastowe kolory :)


Tej grzechotki NIE POLECAM, mimo iż piękny kolor ma, fajnie się wygina,
to nie raz Pola czy Oluś uderzyli się nią w główkę
i był płacz. Krab jest bardzo cięży
i takie uderzenie na prawdę boli.

Mam nadzieję, że komuś przyda się ten post :)





Pozdrawiamy!

8 komentarzy:

  1. o jeny, jaki mały Oluś:) fajnymi zabawkami sie otaczali, u Mari dodałabym jeszcze metki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. na grzechotki to już za późno, ale na garnuszek to się chyba zdecyduję :) no i pewnie pchacz też kupimy :)
    kluczyki mamy, ale jakieś ciężkie są, choć moja mała lubi te piosenki akurat ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. a może zrobisz posta o tym jak segregujesz zdjęcia w albumach co ile wywołujesz zdjęcia jak podpisujesz itp.?
    lub o pamiątkach jakie zostawiacie dla brzdąców pozdrawiam i mam nadzieje że się pojawi tutaj taki wpis ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O pamiątkach mogę zrobić :) o zdjęciach też będzie, bo niedługo mam zamiar wywołać i na pewno to skłoni mnie do napisania takiego postu :)

      Usuń
    2. o świetnie ciesze się bardzo i już nie moge się doczekać;)

      Usuń
  4. niestety dla nas nic nie znalazłam, ale napewno poczytam dla dwulatka :)) Oluś nie wierze jaki malusi był :))

    OdpowiedzUsuń
  5. o jaaa banan!! Ten banan byl numerem jeden u Alusi :-) fajny ten wpis i na pewno bardzo przydatny! Buziaki dla Was :*

    OdpowiedzUsuń