niedziela, 17 sierpnia 2014

Wszystko co dobre szybko się kończy.

Nasza wizyta w Polsce dobiegła końca... powoli wracamy do szarej rzeczywistości, pozostały wspomnienia i setki zdjęć. Mam nadzieję, że dzięki takim wizytom Brzdące bedą miały świetne wspomnienia z wakacji i będą kochać Polskę, tam mają luz, są w centrum uwagi, odwiedzają takie miejsca jakich w Angli nie ma, co najmniej blisko nas.

Ja kocham Polskę za te widoki, za klimat, za wspomnienia, za to że można kąpać się w każdym jeziorze,  za owoce prosto z krzaka, za to że moje dzieci mogą biegać po lesie i nie ma tam tablic z napisem teren prywatny wstęp wzbroniony, tak jak to jest w UK. Bedąc tam widzę jak moje dzieci są szcześliwe, jak spotkania z bliskimi wywołują uśmiech na ich buźkach, aż szkoda wracać, ale wiem że tu w UK czeka na Brzdące troskliwy, zakochany w nich po uszy Tatuś, oraz Babcia, Ciocie i Wujkowie, wtedy wraca się lepiej i tak ciągle człowiek za kimś tęskni...  dobrze, że żyjemy w czasach gdy kontakt nie ogranicza się tylko do telefonów i listów, ale jest pełno różnych metod komunikacji, dzięki którym każdy może być na bierząco, kiedy żyje się na obczyźnie docenia się takie portale jak facebook, programy jak skype itp. Bez tego byłoby ciężej.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz