środa, 30 kwietnia 2014

By nigdy nie zapomnieć...

Każdy kto posiada dzieci wie jak szybko one rosną, jak z malutkich bezbronnych niemowlaczków zmieniają się w rezolutne, ciekawe świata, często i zbuntowane dzieciaczki, każdy chciałby zatrzymać na dłużej te pierwsze chwile z dzieckiem, niestety mijają one bezpowrotnie...

Czy pamiętacie datę zrobienia testu ciążowego z pozytywnym wynikiem? Czy pamiętacie jaki rozmiar stópki miał Wasz noworodek, czy wiecie co umiał mając dwa, trzy, cztery miesiące, co pierwsze spróbował prócz mleka, kiedy postawił pierwsze kroczki?  Ja pamiętam! Pomyślicie "ale ma dobrą pamięć!" To ja Wam odpowiem iż to nie prawda ;) Wszystko pamiętam dzięki pamiątkom, zdjęciom,  zapiskom na blogu, czy w pamiętniku, Oluś ma swój, prowadził go rok i potem jakoś niestety zapomniałam, Pola też ma taki zeszycik, ale u niej to już w ogóle mało zapisane, za to większość mam opisaną ma moim bardziej prywatnym blogu, którego prowadzę już prawie 7 lat :) Muszę , któregoś dnia usiąść , skopiować wszystko co tam pisałam i wydrukować , aby zostało na lata. Ogólnie od zawsze lubiłam zapisywać codzienność, mam 7 swoich pamiętników, które prowadziłam od 12 roku życia, przyjechały one ze mną do Anglii, leżą sobie wszystkie bezpieczne w walizce i od czasu do czasu do nich zaglądam i sobie wspominał, to samo chcę zapewnić moim dzieciom, sama jestem ciekawa co robiłam mając np. 5 miesięcy, rok, czy 3 latka i dlatego prowadzę to wszystko :) mam nadzieję, że kiedyś usłyszę od nich "Wow mamo chciało Ci się, dziękuję, super pamiątki"

Brzdące mają swoje pudełka z pamiątkami, każdy ma swoje.


Są w nich różne rzeczy:

m.inn. szatka z chrztu, pierwsze śpioszki


testy ciążowe, bransoletki ze szpitala, pierwsze buciki i ubranko,



Posiadają też książeczki "moje pierwsze pięć lat"
Polecam wszystkim, ale białą, dla Poli kupiłam 
czerwoną i niestety nie jest tak fajna jak Olusia,
zawiera  o wiele mniej stron i szczegółów.


Dodatkowo chciałam uwiecznić ich rączki i stópki w danym wieku




Poza tym co widać na zdjęciu mamy jeszcze oczywiście zdjęcia z USG i pełno wywołanych zdjęć, nie wspominając o tych tysiącach na dysku, ale ja jednak wolę mieć zdjęcie w albumie, móc je podziwiać w ten sposób :) Pierwszy ścięty kosmyk włosów Olusia. Zachowujemy też różne pamiątki z wycieczek na których byliśmy, zazwyczaj są to bilety wstępu, pocztówki, ulotki.

A Wy macie jakieś pamiątki z dzieciństwa prócz zdjęć? 

Zbieracie pamiątki dla swoich dzieci?


tekst napisany na prośbę :)



2 komentarze:

  1. Zapraszam do siebie :) http://bycmama1994.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Co w pudłach bym nie zgadła :P
    Super pomysł, sama mama odpite stópki dzieci, pierwsze smoczki, ale ubranek nie mam schowanych.
    W zasadzie nic straconego, bo na strychu wszystko jest. Trzeba by było tylko odświeżyć i ułożyć w kosteczkę :D

    Fajny post!

    OdpowiedzUsuń