wtorek, 3 grudnia 2013

Matka, miłość, dzieci, rodzina

Czy miłość matki do swoich dzieci jest taka sama?   Jest inna!

Czy miłość matki do swych dzieci  jest tak samo mocna?  Tak!

Czy matka wyróżnia swoje dzieci?  Ja staram się nie! Ale wiem, że nie raz matki wyróżniają.

Czy matka kocha za coś ?   Nie! Kocha mimo wszystko.

Czy matka złości się na swe dzieci?  Oczywiście! Lecz trwa to do pierwszego uśmiechu lub spojrzenia a'la kot ze Shreka ;)

Czy matka marzy o chwili wytchnienia, czasie dla siebie? Tak i każdej się to należy! Lecz zazwyczaj w tym wolnym czasie i tak myśli o dzieciach ;)

Czy dzieci zmieniają nasze życie? Tak, o 180stopni, staje się ono wtedy kolorowe, nie ma czasu na nudę , życie się przewartościowuje, zmieniają się priorytety , świat jest piękniejszy !

Mogłabym tak prowadzić ze sobą ten monolog w nieskończoność,ale po co? Wolę napisać- uwielbiam to! Uwielbiam być Matką ! Ciesze się, że spotkałam na mej drodze mężczyznę, z którym stworzyłam wymarzoną rodzinkę, naszą małą, może nie idealną, ale strasznie się kochającą rodzinkę. Czy ja jako Matka jestem idealna? Ojjj nie... do doskonałości mi daleko, co dzień sobię mówię "musisz się bardziej starać! musisz poświęcać im więcej czasu! Staram się, staram jak tylko mogę dać im siebie jak najwięcej, kreuje fajne zabawy, które zazwyczaj szybko się kończą bo Oluś zamiast np. malować, woli "gadać" i zazwyczaj zabawa kończy się tak " Mamo konieć juź? Oć gadać!  Ja jestem Oluś, a Ty? " No i prowadzimy dialogi, nie ważne ,że bohaterem jest auto, pluszak, samolot, zawsze mają na imię Oluś, są duzi i opisują siebie jak wyglądają :P Polcia podczas takiej zabawy zazwyczaj stara się nam zabrać jakąś zabawkę, ulubione to oczywiście auta Olusia, Ona woli Jego zabawki, swoimi się bardzo mało bawi. A wiecie co mnie najbardziej raduje? Ich miłość do siebie ! To jak Oni bardzo się kochają, to jak Oluś biegnie do Polci gdy ta zapłacze, jak mówi do niej "Nie pać Pysiu! Już okej?" Gdy Pola widząc Olusia cała się trzęsie i  uśmiecha się od ucha do ucha, gdy przytulają się do siebie od tak. Oni są dla mnie najważniejsi, moja rodzina, to to co daje mi kopa do tego aby iść na przód, aby budzić się każdego dnia i czuć się spełniona, kochana i potrzebna! Kocham ich całym serduchem !



1 komentarz:

  1. O tej czułości Olusia do Poli to jakbym o swoich czytała :)
    A co do reszty to wiadomo, że jest dzień kiedy to kazda mama połozyłaby sie plackiem na łóżku i nie robiła nic, albo mi sie marzy takie domowe spa, bo na chwilę obecną cięzko mi pomalowac paznokcie bo akurat wtedy mała sie obudzi, albo starsze chce siku :P I tak jak napisałaś o tej wolnej chwili kurcze.. człowiek siądzie i chcąc nie chcąc o dzieciach mysli :P ahh my matki!

    OdpowiedzUsuń