czwartek, 13 listopada 2014

Czas dla mamy ! Czas dla taty!

Czy macie czasami takie dni kiedy wyruszacie z domu bez dzieci? Lubicie to?

Bo ja tak! Nie należę do mam, które bez swych dzieci nigdzie się nie ruszają, przyznam się szczerze iż gdy tylko nadarzy się okazja czmycham z domu bez Brzdąców, dla mnie to relaks, oczyszczenie duszy i spokój, mogę spokojnie pooglądać co chcę, zatrzymać się na dłużej, wypić kawę z przyjaciółką w ulubionej kawiarni na spokojnie, bez myśli, że trzeba w miarę szybko pić, bo zaraz dzieciom się znudzi i zacznie się szał, bieganina i krzyki. Takie dni są mi potrzebne jak tlen do oddychania, dają mi chwilę wytchnienia, naładowują energię i pozwalają zachować równowagę umysłu, a przy tym pozwalają M na zacieśnianie więzi z Olusiem i Polą.

Cieszę się bardzo iż M jest Tatą na 6! Zajmuje się Brzdącami rewelacyjnie, a one uwielbiają czas z nim spędzany. To on jest dla nich najlepszym kompanem zabaw, to on buduje zamki i wieże z klocków najlepiej na świecie,  a gdy wraca z pracy rozlegają się piski radości, uwielbiam ten widok, uwielbiam tą radość, to że mają tak rewelacyjny kontakt i że mogę się temu wszystkiemu przyglądać. Łączy ich specjalna więź, coś nie do opisania. Dla M to nie problem , pobawić się z dziećmi gdy jest zmęczony po pracy, na to zawsze znajdzie siły, a ja wtedy mam czas na coś innego, na swoją pracę, na obiad, na sprzątanie, a gdy słyszy się za ścianą ten gwar, te rozmowy i wygłupy od razu robi się ciepło na sercu.









1 komentarz: