poniedziałek, 27 stycznia 2014

O czterech kółkach...

Prawie tydzień temu nabyliśmy nową spacerówkę dla Poli, Koochi Ipso.
 Nasz  ukochany X-lander XA jest wspaniały, obszerny, ma świetną budkę , która idealnie chroni przed wiatrem i deszczem, prowadzi się bardzo łatwo, nawet jedną ręką , lecz ma jedną wadę, jest bardzo duży po złożeniu i jadąc na zakupy zajmuje większą część bagażnika, przez co nie można tam za wiele już zmieścić mimo iż nasz bagażnik do małych nie należy. 

Właśnie dlatego zdecydowaliśmy się na najzwyklejszą spacerówkę, wybór był trudny, bo sama nie wiedziałam czego chcę, mąż nalegał na wózek typu parasolka , ja nie byłam przekonana, myślałam nad petite star zia+ , który świetnie sprawdził się przy Olusiu, ale z drugiej strony, po co kupować drugi raz wózek, który niedawno się sprzedało? Uległam namową męża i zdecydowałam się na spacerówkę- parasolkę Koochi Ipso.

Długo jeszcze nią nie jeździłam, ale zaliczyliśmy w niej dwa spacerki i mogę ją już ocenić, wymienię wszystkie za i przeciw , które udało mi się zaobserwować.

Pierw WADY
Ogólnie wózek na początku mnie nie zachwycił, widziałam go wcześniej jedynie na zdjęciach w katalogu, od razu co mi się nie spodobało to to, że:
-  wózek jest bardzo mało zabudowany, a daszek to chyba tylko ozdoba, gdy kiedyś zapomnimy foli przeciwdeszczowej, ten daszek przed deszczem Polci raczej nie ochroni, nie mówiąc już o słońcu.
- regulowanie oparcia na początku też wydało mi się słabe i jakieś takie "dziwne"
- koszyk na zakupy jest maleńki, a gdy siedzisko rozłoży się na płasko dostęp do niego jest praktycznie zerowy,
- denerwuje mnie też lekki lekki stukot kółek, do tej pory miałam wózki , które cichutko sobie jeździły i każdy dźwięk jaki z siebie wydobywały działał na mnie jak płachta na byka, 
- folia przeciwdeszczowa nie obejmuje daszka
- brakuje mi barierki, ale na to mamy radę i kupimy jej kierownicę do wózka :)

regulowanie oparcia

koszyk na zakupy

Trochę ponarzekałam, to teraz czas na ZALETY 
Kiedy już przyzwyczaiłam się do tego wózka w końcu zobaczyłam zalety:
- pierwsza  to , to że Polinka pokochała ten wózek i uwielbia w nim jeździć, siedzi spokojnie i się nie wierci, a w domu nawet w nim zasypia ! W X-landerze nie zawsze chciała spać, nie raz było tak , że była śpiąca a krzyczała i dopiero przy piersi usypiała, także wózek chyba jest wygodny,
- dobrze się prowadzi, nawet z 15 kg trzylatkiem na desce Buggy Board, którą da się do wózka doczepić :)
- łatwo się podbija,
- ma wysokie rączki, co dla mnie i męża jest dużym plusem, 
- ma regulowany podnóżek
- jest bardzo lekki i mały po złożeniu, lecz długi, nam to nie przeszkadza, 
- w cenie spacerówki jest ciepły śpiworek , dość pojemna torba i folia przeciwdeszczowa , którą bardzo  łatwo zamocować za pomocą zatrzasków,
- rozkłada się na płasko,
- ma skrętne kółka z możliwością blokady do jazdy na wprost.

Ogólna ocena?

Polecam, fajny lekki wózek, w sam raz na zakupy, czy szybkie wypady do miasta, dobry jako drugi wózek, polecam dla dzieci dobrze siedzących i wysokich rodziców, mój mąż mający 183 cm mówi, że wózek bardzo wygodny do prowadzenia. A jaki będzie po dłuższym używaniu, czy się nie rozklekocze po pół roku, to już się zobaczy w przyszłości, póki co według mnie wózek jest ok :)

 














3 komentarze: