piątek, 12 grudnia 2014

Nasza mała Polska :D

Dobrze jest mieszkając na obczyźnie mieć taką grupę gdzie spotykają się sami rodacy, gdzie można swobodnie i o wszystkim pogadać, a dzieci mają kontakt z innymi polskimi dziećmi. Uwielbiam te nasze spotkania, uwielbiam osoby tam poznane, dzięki nim jest tu jakoś lepiej, łatwiej.

Ostatnio w Mikołajki było organizowane takie spotkanie, dzieci poprzebierane, Brzdące miały radość, Pola było Elsą, strój ten królował wśród dziewczynek, a Oluś był Buzz Astral z Toys Story, zabawa była super, śmiechom i okrzykom radości nie było końca, a my rodzice mogliśmy sobie porozmawiać, zjeść pyszne polskie jedzonko i cieszyć się chwilą, wisienka na torcie dla dzieci był Mikołaj, który pojawił się we własnej osobie i dawał im prezenty. Ja, jak to mam w zwyczaju bez aparatu ani rusz, dzięki temu powstało kilka fajnych kadrów dla znajomych,  z których oni bardzo się cieszą, a ja razem z nimi iż tak małą rzeczą mogłam sprawić komuś radość.

Pozdrawiam Was wszystkich i życzę miłego weekendu, my dziś wybieramy się w pewne miejsce, ale o nim kiedy indziej.

Kilka kadrów z imprezy :)


Polcia i jej chore oczka :*


rodzinnie :)

Mama i Chrzestna zacałują słodziaka :)

Z Mikołajem :)

5 komentarzy:

  1. Emilko! Przemywaj Poli oczka świetlikiem.. wszystko powinno zejść do 48 godzin. Lepsze niż wszystkie apteczne specyfiki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, już żeśmy zażegnali u Poli chore oczka :) Ostatnio mnie dopadło,a dziś męża i mi bardzo pomogło przemywanie zwykłą czarną herbatą :)

      Usuń
  2. Dzieciakom pewnie to duzo daje, bardzo duzo, ze moga pobyc z polskimi dzieciakami a zreszta Tobie pewnie tez fajnie pogadac z matkami z Polski:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś jest na rzeczy z tymi oczkami, bo moich też dopadło. ;( Co przyniosło ulgę dzieciom?

    A Twoje pociechy wyglądały cudnie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla dzieci dostałam kropelki u lekarza, ale i przemywanie wacikiem zamoczonym w zwykłej herbacie pomagało :)

      Usuń