Z racji tego iż za 11 dni Pola kończy 5 miesięcy czytam różne poradniki i gazety o dzieciach opisujące jak należy rozszerzać dietę niemowląt i najbardziej rozśmiesza mnie , że w jednej gazecie artykuł zaprzecza artykułowi... pisząc np. że maliny jak i kisiel własnej roboty można podać już po skończonym 5 miesiącu , klika stron dalej pisze, że maliny to najlepiej po 7 miesiącu, a znów po kilku stronach można przeczytać iż kisiel malinowy jest od 9 miesiąca. I gdzie tu logika? Jak matka wprowadzająca nowe posiłki niemowlęciu ma nie zwariować? To samo tyczy się glutenu, jak wiadomo czas wprowadzania różni się w zależności od tego czy dziecko jest karmione piersią, czy mlekiem modyfikowanym, ja skupiłam się na tych cycusiowych maluszkach, jedni piszą, że po 4 miesiącu, inni że po 5. Każdy poradnik ma swoje zasady, które różnią się od siebie. Jedyne co pozostaje nam mamom to branie wszystkiego na dystans, zachowanie zdrowego rozsądku i postępowanie wg intuicji, w końcu mama wie co jest najlepsze dla jej malucha :)
Co poradnik, to porada.. najlepiej na wyczucie, własną intuicją się kierować. Bo gdyby człowiek chciał wychowywać dziecko podręcznikowo, to chyba by zwariował.
OdpowiedzUsuńDokładnie ;)
Usuń