Od 09/09 jesteśmy w Anglii, nasza polska przygoda dobiegła końca, ale nie ma co narzekać , byliśmy 2,5 miesiąca, Polska przyniosła wiele plusów dla Brzdąców, oto one:
- Oluś pożegnał się na stałe z pampersami, już nawet nie woła za potrzebą, tylko idzie , robi co trzeba i z głowy,
- mówi, mówi wszystko, jest bardzo komunikatywny i nadaje jak katarynka, co bardzo mnie cieszy, uwielbiam jego mowę <3 kiedyś napiszę jego śmieszne słówka,
- pokochał wodę, uwielbia pływać i wcale nie boi się wody
- Brzdące spędziły dużo czasu z rodzinką, z prababcią, pradziadkiem (Oluś go uwielbia), babcią, ciociami, wujkami i kuzynostwem, Pola jak to Pola wszystkich obdarzała uśmiechem,
- Pola zaczęła w Polsce jeść obiadki i deserki, skutek tego taki że bardzo urosła!
- wyrosły jej dwie dolne jedynki,
- nauczyła się siedzieć, przekręcać na brzuszek, turlać,
- zyskała kolczyki ( choć wiem, że dla niektórych może to być minusem)
ale są też minusy:
- Oluś nauczył się też mówić od kuzyna brzydkie słowa m.inn: głupi
- nauczył się też niestety pluć :/
- Pola przez ciągłe noszenie nie chce teraz być sama dłużej niż 5 minut,
- dzięki ząbkom cycanie czasami przynosi ból
Jednak pobyt w Polsce będziemy wspominać bardzo miło, mimo tego że byłam z Brzdącami to odpoczęłam, odpoczęłam chociażby od domowych obowiązków, Babcia zadbała o to co bym nie schudła i gotowała same pyszności, tak samo jak Ciocia. Oluś miał wędrówki do lasu z Pradziadkiem, który opowiadał ciekawe rzeczy tak, że potem gdy szliśmy na spacer, krzyczał że chce z Dziadziusiem , a nie z mamą i Babcią :) a teraz teraz co chwilę słyszę, że idzie do Majana( Mariana-dziadek) , że leciał samolotem i machał Babusi i Dziadziusi :) Kochany mój :)
Dziś byliśmu na jesienno-zimowych zakupach dla Poli, także Panny garderoba gotowa na chłody :) teraz został jeszcze Oluś :)
Pozdrawiamy!
Brawo dla odpieluchowanego Pana! :)
OdpowiedzUsuń'głupi' to jeszcze nie ma tragedii, mojej koleżanki synek układając puzzle i jak coś mu nie wyjdzie potrafi krzyknąć 'kulwa no'... ;)
OdpowiedzUsuń